Marzy Ci się szybki wypad na narty, ale nie masz jeszcze nic zaplanowanego? Spokojnie, nie jesteś sam! Sezon narciarski trwa w najlepsze, a spontaniczny wyjazd wcale nie musi oznaczać kompromisów. Są miejsca, gdzie śnieg jest pewniakiem, a rezerwacje last minute wciąż mają sens. Oto trzy kierunki, które warto rozważyć, jeśli masz ochotę spakować walizkę i ruszyć na stok w ciągu kilku dni! Pamiętaj jednak, by zabrać ze sobą dobre ubezpieczenie narciarskie.
- Tyrol, Austria – pewny śnieg i narciarska klasyka
Austria to wybór, który nigdy nie zawodzi, zwłaszcza jeśli zależy Ci na świetnych warunkach śniegowych i doskonałej infrastrukturze. Tyrol jest pod tym względem bezkonkurencyjny – wysokie góry, lodowce oraz perfekcyjnie przygotowane trasy sprawiają, że możesz tu przyjechać nawet pod koniec sezonu i nadal cieszyć się idealnym śniegiem.
Jednym z najlepszych miejsc na wyjazd last minute jest Stubai, czyli największy lodowiec w Austrii, gdzie sezon trwa niemal cały rok. Jeśli jednak wolisz nieco więcej atmosfery miasteczka i nocnego życia, świetnym wyborem będzie Sölden. Znajdziesz tu nie tylko szerokie trasy i nowoczesne wyciągi, ale także kultowe après-ski, gdzie po całym dniu na stoku możesz odprężyć się przy muzyce i grzanym winie. Pamiętaj, by zaopatrzyć się w dobre ubezpieczenie narciarskie (https://www.ergo-ubezpieczeniapodrozy.pl/ubezpieczenia/podrozy/pakiet-ski-sport/), ponieważ leczenie kontuzji w Austrii może być bardzo kosztowne.
- Dolomity, Włochy – nie tylko narty, ale i zachwycające widoki
Jeśli poza jazdą na nartach liczy się dla Ciebie również wyjątkowa atmosfera, Dolomity to strzał w dziesiątkę. Włochy mają w sobie coś, co sprawia, że każdy wyjazd zamienia się w przyjemność – fantastyczne jedzenie, niesamowite widoki i ten specyficzny luz, którego często brakuje w innych alpejskich kurortach. Val di Fassa, Alta Badia czy Arabba to regiony, w których można znaleźć szerokie trasy i różnorodne warunki – zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych narciarzy. Jeśli lubisz długie, malownicze zjazdy, koniecznie wybierz się na słynną Sella Rondę – narciarską pętlę wokół masywu Sella, która pozwala zwiedzić kilka dolin w ciągu jednego dnia.
- Andora – mały kraj, wielkie możliwości
Andora to jeden z tych kierunków, które często są pomijane na liście topowych miejsc na narty, a zupełnie niesłusznie. Ten mały kraj w Pirenejach skrywa fantastyczne trasy narciarskie, świetnie przygotowane stoki i zdecydowanie mniej turystów niż zatłoczone Alpy. To idealne miejsce dla tych, którzy szukają czegoś nowego i chcą uniknąć kolejek do wyciągów.
Największy ośrodek narciarski w Andorze, Grandvalira, oferuje ponad 200 kilometrów tras i nowoczesną infrastrukturę. Można tu znaleźć zarówno szerokie trasy dla początkujących, jak i bardziej wymagające odcinki dla zaawansowanych narciarzy. Plusem Andory jest również to, że ceny są tu bardziej przystępne niż w alpejskich kurortach.
O czym warto pamiętać, organizując wyjazd last minute?
Decydując się na spontaniczny wyjazd na narty, warto działać szybko, ale z głową. Sprawdzenie prognozy pogody, aktualnych warunków śniegowych oraz dostępności noclegów to podstawa. Warto też upewnić się, że masz odpowiednie ubezpieczenie narciarskie – lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza że koszty leczenia za granicą bywają zaskakująco wysokie.
