Gwatemala – serce Majów i dżungli, gdzie przeszłość wciąż oddycha
Gwatemala to kraj, który łączy w sobie magię dawnych cywilizacji, potęgę przyrody i niesamowitą różnorodność kulturową. To miejsce, gdzie historia nie została zapomniana – wciąż żyje w kamieniach świątyń Majów, w dymie z wulkanów, w rytmie kolorowych targów i w uśmiechach ludzi, którzy z dumą pielęgnują swoje tradycje.
Podróżując po Gwatemali, można poczuć się jak odkrywca. Na północy czeka dżungla Petén z legendarnym miastem Tikal – starożytną metropolią, w której majestatyczne piramidy wyrastają ponad morze zieleni. Dalej na zachodzie – kolonialna Antigua, jedno z najpiękniejszych miast Ameryki Środkowej, pełne brukowanych uliczek, kolorowych domów i tła wulkanów, które przypominają o potędze natury.
Ale Gwatemala to nie tylko zabytki. To kraj ludzi o ciepłych sercach i intensywnych barwach codzienności. Kobiety w tradycyjnych huipilach, targi pełne zapachów przypraw, owoców i rękodzieła, dźwięki marimby unoszące się w powietrzu – wszystko to tworzy mozaikę, której nie sposób zapomnieć. Jezioro Atitlán, otoczone wulkanami, jest jak sceneria z baśni – oaza spokoju, gdzie można zatrzymać się na chwilę i naprawdę poczuć magię Ameryki Łacińskiej.
Dla miłośników natury Gwatemala to raj: tropikalne lasy, gorące źródła, wulkany, które można zdobywać pieszo, i plantacje kawy, z których aromat unosi się o świcie. Dla poszukiwaczy duchowości – to kraj, w którym religie i wierzenia splatają się w fascynującą mozaikę – katolicyzm, rytuały Majów i lokalne ceremonie współistnieją tu w harmonii.
To miejsce pełne kontrastów – ubogie, a bogate duchowo; pełne energii, a jednocześnie spokojne. Gwatemala nie udaje, nie próbuje przypodobać się turystom – jest autentyczna, intensywna i prawdziwa.
Dla Latającej Cholery to kraj, który uczy, że podróże mają sens wtedy, gdy pozwalają zrozumieć – nie tylko świat, ale też siebie. Bo w Gwatemali łatwo się zakochać, ale jeszcze łatwiej – zatracić w jej rytmie.