Wyobraź sobie, że w pewien firmowy poranek, zamiast spotkania przy kawie, Twój zespół otrzymuje niezwykłą misję. Gra miejska Warszawa, znana jako „Zakodowana Warszawa”, przemieni warszawską Starówkę w fascynującą planszę do gry, gdzie każda uliczka może prowadzić do przełomowego odkrycia, a każdy zaułek skrywa potencjalną wskazówkę do rozwiązania tajemniczego kodu miasta.
Wyobraź sobie, że w pewien firmowy poranek, zamiast spotkania przy kawie, Twój zespół otrzymuje niezwykłą misję. Gra miejska Warszawa, znana jako „Zakodowana Warszawa”, przemieni warszawską Starówkę w fascynującą planszę do gry, gdzie każda uliczka może prowadzić do przełomowego odkrycia, a każdy zaułek skrywa potencjalną wskazówkę do rozwiązania tajemniczego kodu miasta.
Pod czujnym okiem Zygmunta
Plac Zamkowy to nie przypadkowe miejsce startu Waszej przygody. Tu, gdzie historia Polski spotyka się z tętniącym życiem sercem stolicy, rozpocznie się transformacja Waszego zespołu. Kolumna Zygmunta będzie świadkiem pierwszych narad, gdy podzielicie się na grupy poszukiwaczy przygód. Może już wtedy zauważycie pierwsze wskazówki ukryte w detalu architektonicznym, którego nigdy wcześniej nie dostrzegaliście, mimo że przechodziliście tędy setki razy?
Nowoczesna technologia w historycznej scenerii
W świecie, gdzie zwykle polegacie na laptopach i arkuszach kalkulacyjnych, tym razem Waszym największym sprzymierzeńcem stanie się specjalna aplikacja mobilna. To ona poprowadzi Was przez kolejne etapy misji, weryfikując odpowiedzi szybciej niż najsprawniejszy księgowy potrafi sprawdzić bilans. Kiedy zobaczycie na ekranie, że konkurencyjna drużyna właśnie rozwiązała kolejną zagadkę, poczujecie przypływ adrenaliny silniejszy niż po trzeciej kawie.
Otrzymacie też tajemnicze karty zadań – każda z nich to mistrzowsko zaprojektowana łamigłówka, której nie rozwiąże nawet najsprytniejszy algorytm Google. Na jednej stronie znajdziecie intrygującą zagadkę, na drugiej wskazówkę prowadzącą do miejsca, gdzie kryje się rozwiązanie. To jak posiadanie osobistego przewodnika, który jednak zamiast podawać gotowe odpowiedzi, zmusza do myślenia.
W labiryncie miejskich tajemnic
Przez dwie i pół godziny Wasza ekspedycja będzie przemierzać brukowane uliczki Starego Miasta. W trzy- lub czteroosobowych zespołach staniecie przed serią trzydziestu wyzwań. Może będziecie musieli rozszyfrować starą inskrypcję na murze kościoła? Albo znaleźć brakujący element w kompozycji architektonicznej? A może odpowiedź kryje się w legendzie, którą każdy warszawiak słyszał, ale nikt nie zwrócił uwagi na zawarte w niej wskazówki?
Metamorfoza na bruku Starówki
W cieniu kamienic Rynku Starego Miasta zacznie się dziać coś magicznego. Zobaczycie, jak powoli znikają firmowe role i hierarchie. Analityk z Excela może okazać się mistrzem dedukcji w terenie. Cicha asystentka odkryje w sobie talent przywódczy, sprawnie koordynując działania zespołu. A może to najmłodszy stażysta pierwszy zauważy klucz do rozwiązania, który umknął uwadze starszych stażem kolegów?
Nowe spojrzenie na znane miejsca
Nawet jeśli myślicie, że znacie każdy zakątek warszawskiej Starówki, „Zakodowana Warszawa” udowodni, że to tylko złudzenie. Być może właśnie stojąc pod Barbakanem, rozwiązując kolejną łamigłówkę, dostrzeżecie detal architektoniczny, który codziennie mijaliście w drodze na lunch? Albo spacerując ulicą Świętojańską, odkryjecie sekret ukryty na wysokości drugiego piętra?
Więcej niż gra
W tej miejskiej przygodzie nie chodzi tylko o rozwiązanie wszystkich zagadek czy odnalezienie tajemniczego kodu. To przede wszystkim szansa na zobaczenie swojego zespołu w zupełnie nowym świetle. Może się okazać, że klucz do lepszej komunikacji w zespole nie leży w kolejnym szkoleniu z umiejętności miękkich, ale właśnie tu – między Kolumną Zygmunta a Barbakanem, gdzie wspólne wyzwania naturalnie budują mosty porozumienia.
Miejska przygoda z długofalowym efektem
Gdy ostatnia zagadka zostanie rozwiązana, a kod miasta złamany, wrócicie do biura ze znacznie większym bagażem niż tylko satysfakcja z ukończonej gry. Zabierzecie ze sobą nowe spojrzenie na współpracę, świeże podejście do rozwiązywania problemów i wspomnienia, które staną się firmowymi legendami. Bo czy nie będzie świetną historią na kolejne spotkanie zespołu to, jak wasz dyrektor finansowy biegł przez Rynek z wyrazem olśnienia na twarzy, krzycząc „Mam to! Znalazłem rozwiązanie!”?
Ta wyprawa może stać się punktem zwrotnym w historii Waszego zespołu. Bo czasem trzeba wyjść poza utarte korytarze firmowego biurowca, by odkryć nowe ścieżki komunikacji i współpracy. A gdzie lepiej szukać inspiracji niż wśród historycznych murów Starówki, które od wieków są świadkami wielkich odkryć i przełomowych momentów?
Jesteście gotowi zamienić kolejny dzień w biurze na miejską przygodę życia? Warszawa czeka, by pokazać Wam swoje nieodkryte oblicze. I kto wie? Może właśnie podczas rozwiązywania kolejnej zagadki wpadniecie na pomysł, jak rozwiązać ten uporczywy problem z ostatniego projektu?